Pierwsza niedziela września była tak ciepła i słoneczna, że szkoda było spędzić ją w domu. Na szczęście kilka dni wcześniej chyba przewidzieliśmy taką pogodę i umówiliśmy się na kolejne zajęcia Ustrońskiej Szkoły MTB. Tym razem kilkanaście osób, które spotkały się na ustrońskich bulwarach, zagłosowało za bardziej wycieczkową formułą zajęć i tak wybraliśmy się, pod przewodnictwem Alka Kwiatka, na trasę według pomysłu Miłka Krężeloka. Wiodła ona przez Ślepą Dobkę, stoki Trzech Kopców Wiślańskich na szczyt Orłowej. Nie była to zresztą tylko wycieczka. Po drodze testowaliśmy odcinki, które, wedle starych podań, we wcześniejszych latach Roman nagradzał dużą Milką dla każdego, komu się udało podjechać. Był pokaz sztuki znajdowania grzybów na odległość w wykonaniu Miłka, były wreszcie, kiedy grupa nieco się na chwilę zdyscyplinowała, sekcje techniczne pod szczytem Orłowej, których sposób pokonania zademonstrował nam Alek, a następnie korygował nasze błędy, wymuszone być może dodatkowym balastem w postaci borowików w tylnych kieszeniach koszulek i koszyczkach na bidony.

Relacja fotograficzna

   Na zakończenie zajęć padła propozycja, aby jedną z najbliższych niedziel poświęcić na zajęcia Szkoły w postaci dłuższej wycieczki, którą poprowadzi oczywiście najlepszy kandydat do tej roli, znawca beskidzkich szlaków, autor tras turystycznych i przewodników MTB, Andrzej Nowiński. Pojawił się nawet pomysł, aby były to pierwsze nasze transgraniczne zajęcia, podczas których spotkamy się na trasie z naszymi czeskimi, a może i słowackimi przyjaciółmi z wyścigów cyklu Beskidy Uphill MTB. Już ostatnie nasze zajęcia były pierwszymi międzynarodowymi, ponieważ ku naszej radości pojawił się na nich nasz przyjaciel z Republiki Czeskiej Robert Dovićić.

Radek Pawłowski

Like this post0
Go top